Księga gości
53 komentarze
Wyślij komentarz
Czekamy na Państwa
e-maile i telefony!
Drodzy Państwo w celu rezerwacji pokoi jak również w celu uzyskania szczegółowych informacji prosimy dzwonić pod podane numery telefonów jak również zachęcamy do korzystania z naszej skrzynki e-mail.
Adres
Joanna i Marek Chuchro
Dyle 42
23-400 Biłgoraj
Tel. kom: 506 024 194
Tel: (84) 686 34 20
Ilość odsłon: 229086
Urokliwe tereny, wspaniała okolica do pieszych wędrówek, konnych przejażdżek, kuligów i rowerowych wypadów, a do tego niesamowity tor saneczkarski dający niezapomniane przeżycia podczas zjazdów na workach z sianem przy blasku pochodni. Na terenie gospodarstwa piękne zakątki, pełno huśtawek ( atrakcją może być nawet odnalezienie ich wszystkich). Miejsca noclegowe idealne na wypad ze znajomymi jak i w mniejszym gronie, nawet zmarźluchy będą czuły się dobrze.Idealne miejsce na spędzenie niebanalnego Sylwestra. A do tego pyszne jedzenie, ciekawe historie i zarażająca wszystkich energia Gospodarza do korzystania ze wszystkich atrakcji jak i walorów okolicy. Gorąco polecam i sama liczę na to, że znów zawitam w progi Gospodarstwa Agroturystycznego ?Marka?, a na razie będę przywoływać wspaniałe wspomnienia.
Świetna atmosfera, cudowne miejsce, przesympatyczni właściciele, odjazdowa górka, klimatyczny kulig, swojskie jedzenie, śnieg nawet wtedy kiedy nikt się go nie spodziewa…to właśnie recepta na udanego Sylwestra 🙂 Panie Marku dziękujemy! Będziemy wspominać przez lata!
Gospodarstwo u Marka to od jakiegoś czasu jedno z naszych ulubionych miejsc. Mamy tu wszystko czego brakuje nam na co dzień: natura, cisza, spokój, przestrzeń a przede wszystkim wspaniały klimat połączony z rodzinną atmosferą. Serdecznie polecamy to miejsce tym, którzy lubią odpoczywać na łonie natury i potrafią docenić to co stworzyli z wielkim sercem gospodarze Aśka i Marek. To jest miejsce do którego wrócimy zapewne jeszcze nie jeden raz choćby po to żeby skosztować pysznych podpłomyków ze smalczykiem. Mistrzostwo Świata i niezwykły kunszt gospodarzy!! Polecam, polecam, polecam!!!
Miałem przyjemność gościć w Gospodarstwie Marka podczas tegorocznego urlopu! Pojechałem tam z żoną za namową znajomych znajomych, którzy już wcześniej odwiedzili ww gospodarstwo. Powiem szczerze, że nasłuchałem się przed wyjazdem wiele i byłem (nie ukrywam) bardzo zaskoczony, że wszystkie opowieści miały odzwierciedlenie w rzeczywistości. Przyznam szczerze, że sądziłem, że znajomi byli inaczej traktowani z uwagi na dwukrotny pobyt ale z nami było zupełnie tak samo! Czuliśmy się jak w domu!!! Wspaniałe podejście gospodarzy Pana Marka i Pani Joanny w stosunku do gości. Często bywa, że wynajmuję się pokój a gospodarze słowa z gośćmi nie zamienią. Tu było zupełnie inaczej. Kiedy człowiek chciał odpocząć to odpoczywał a kiedy chciał rozmawiać to chętnie mógł się przyłączyć z kubkiem gorącej herbaty i wymienić poglądy na różne tematy. Otoczenie rewelacyjne, ogrodzone, miejsce dla samochodu bezpieczne, pokoje bardzo funkcjonalne i przytulne, zrobione z klimatem i wielkim sercem. Sala kominkowa oraz wiata na podwórzu rewelacja. Można samem zdecydować gdzie chce się siedzieć pod dachem na powietrzu czy w budynku. Wszystko zrobione z pomysłem! Miejsce do grilla, przejażdżki konne, przejażdżki bryczką, można wymieniać i wymieniać… Z całą pewnością tam wrócę. Serdecznie gratuluje gospodarzom stworzenia takiego miejsca jakich mało!!! Za wielkie serce, rozmowy, pyszny smalczyk, ogórki, podpłomyczki, miodzik, opowieści ślicznie dziękujemy!!!
Wspaniałe miejsce, mili gospodarze, niepowtarzalna atmosfera polecamy każdemu szczególnie na wypad z przyjaciółmi!!!Świetna muzyka, pyszne domowe jedzenie i super zabawa to był naprawdę udany Sylwester, a także kolejne dni pełne atrakcji:)Wspaniałe zwierzątka szczególnie mały wariat Tobi;)Mamy nadzieję na kolejne spotkania w tym wspaniałym miejscu!Pozdrawiamy gorąco i polecamy gospodarstwo Pana Marka każdemu!!:)
Polecam gorąco to miejsce wszystkim z
a) małymi dziećmi ORAZ
b) interesujących się ptakami. Małe dzieci mają konie, bryczkę, super przyjazne dzieciom psy, plac zabaw, grille, bezpieczne podwórko i mnóstwo innych atrakcji. Ale przede wszystkim kochających dzieci gospodarzy.
Natomiast wielbiciele ptaków mają wiele tematów obserwacyjnych i fotograficznych dzięki kilkunastu gatunkom ptaków gniazdujących na terenie pracowni lub tuż przy niej: pleszka, dudek, puszczyk, kopciuszek, bogatka, szpak, dzwoniec, kulczyk, dzięcioł duży oraz trznadel i świergotek drzewny mające gniazda 2 metry od grilla. W dzień po całym podwórku latają ptaki, o zmierzchu eksplozja kilkuset albo i tysięcy chrabąszczy (guniak czerwczyk), a zaraz po nich nietoperze. Ode wsi do obszaru występowania głuszca jeszcze rok temu jest nieco ponad kilometr. A tuż obok wzgórza do obserwacji drapieżników i ptaków polnych (m.in. ortolan) i motyli (widzieliśmy pazia królowej).
Miejsce super klimatyczne, po drugiej stronie ulicy we wsi jest świetnie utrzymany skwer (!) z sadzawką i placem zabaw. Las przylega bezpośrednio do posesji z jednej strony a z drugiej piękne wzgórza Roztocza. Na miejscu są konie do wypróbowania nawet dla kompletnych amatorów i była to dużo większa frajda niż się spodziewałem ale to pewnie dzięki Markowi, który super uczy.
Gorąco polecam.
Miejsce GODNE POLECENIA! Sprawdź i przekonaj się sam!!! Po pierwsze: Już na początku przyjazdu nie martwisz się o auto. Bezpieczny parking. Po drugie: Jeśli masz psa lub kota możesz go zabrać ze sobą, po uzgodnieniu z właścicielem 🙂 Po trzecie: Powitają Cię serdeczni, otwarci i bardzo mili gospodarze! Po czwarte: Po wyczerpującej podróży wyśpisz się na wygodnym łóżku w klimatycznym pokoju. Po piąte: Twoje dzieci lub znajomi nie będą się nudzić. Plac zabaw, ścieżki rowerowe i spacerowe, boisko do siatki, pobliski staw, jazda konna, przejazdy bryczką, kulig i okoliczne miejsca czekają na Ciebie! Po szóste: Wieczorem wspólnie usiądziesz przy ognisku czy w sali kominkowej (Zachwyca klimatem!) i poznasz nowych znajomych! Po siódme: I najważniejsze u Marka wypoczniesz i spędzisz miło czas a o to chyba chodzi 🙂 Dziękuję i Pozdrawiam Gospodarzy!
Wspaniała atmosfera,miejsce spokojne,dużo śniegu to i kulig się udał (nawet koń nas uciągnął ;)).Największą atrakcją pobytu u Marka było zjeżdżanie z górki na takim wynalazku,jak worek ze słomą.Rewelacja,wszyscy mi zazdroszczą.Gorąco polecam
Miejsce spokojne. Wypełniona ciszą przestrzeń roztoczańskich lasów na czas weekendu zachęca do utopienia telefonu w pobliskim stawie. Szczera rekomendacja Gospodarstwa Pana Marka dla miłośników wypraw rowerowych. Kilka szlaków o zróżnicowanym stopniu trudności pozwoli na kontakt z przyrodą zarówno najmłodszym jak i doświadczonym cyklistom. Co najważniejsze, dobre wspomnienia są wliczone w cenę pobytu. Życzę, aby udało się nazbierać ich jak najwięcej. Pozdrawiam!
Byliśmy i potwierdzamy – miejsce na wypoczynek wspaniałe a gospodarze i ich opieka WSPANIALI.
Mieszkam całkiem niedaleko, 4 km od tego miejsca, potwierdzam, że miejsce jest super, cisza, spokój… Polecam 🙂
Idealne miejsce dla paczki znajomych lub rodziny która chce odpocząć od zgiełku dnia codziennego. Wspaniała przyroda, błoga cisza i przesympatyczni gospodarze tworzą niezapomniany klimat tej uroczej roztoczańskiej oazy spokoju 🙂 P.S. Podpłomyki pana Marka są znakomite 😉
A tam w mech odziany kamień, tam zaduma w wiatru graniu, tam powietrze ma inny smak. Porzuć kroków rytm na bruku, spróbuj, znajdziesz, jeśli szukać zechcesz, nowy świat, własny świat 🙂
Polecam z czystym sumieniem!
Świetne miejsce do zabawy i odpoczynku, zarówno latem jak i zimą :)dla wszystkich: starych, młodych, dzieci no i vipów takich jak ja i ty 😀
Idealne miejsce na weekend z rowerem;-) cisza, spokój i piękne widoki:) a niedaleko Roztoczański Park Narodowy!
Świetna atmosfera,piękne widoki,dużo fajnej zabawy i niesamowity klimat. REWELACYJNE miejsce na kulig-dla malych i dużych 🙂 Polecam Dyle kazdemu.
Dyle i tyle!!! Idealne miejsce na rodzinny wypoczynek czy wypad ze znajomymi! Piękna okolica, dużo zieleni, mnóstwo atrakcji, przyjazna atmosfera i super gospodarze! GORĄCO POLECAM!!!
Dyle… Niby niepozorne miejsce, które odwiedzałam jedynie w celu grzybobrania. Jak się jednak okazuje, miejsce to ma o wiele więcej atrakcji i to jakich ! Gospodarstwo pana Marka to mój raj na ziemi. Piękna okolica, potulne zwierzęta i cudowna atmosfera tworzona przez przemiłych i otwartych właścicieli i gości nadaje temu miejscu niepowtarzalny urok. Nauczyłam się tak wielu rzeczy, dyscypliny, cierpliwości i przede wszystkim radości z nawet najmniejszych czynności, takich jak zabawa z Sznytkiem, Tobim i Bosym czy też karmienie koników i kóz. Dzięki temu wyjazdowi na kilka dni porządnie wypoczęłam, nauczyłam się jeździć konno i poznałam wspaniałych ludzi. Mam nadzieję, że w przyszłym roku zobaczymy się w tym samym składzie, bo ekipa była fantastyczna 🙂 Pan Marek to swój chłop, z którym świetnie się rozmawia i słucha się jego opowieści. Człowiek ma wspaniałą rękę do zwierząt, szczególnie do koni, które kocha i poświęca im bardzo wiele czasu i cierpliwości. Miejsce cudne, wrócę tam bardzo szybko 🙂 Po prostu SIWY DYM 🙂 !
Minęło 30 dni od mojego pobytu w Dylach i już tęsknię za harmonią, ciszą i pięknem okolicy. Niebywale urokliwe miejsce, które przyciąga i wciąga tak, że budząc się w wielkim mieście, chce się tam wrócić. Pierwszy raz w życiu pogłaskałam w Dylach kozy, z którymi mogłam porozmawiać na ławce, spróbowałam kuchni biłgorajskiej, poznałam niezwykle życzliwych ludzi. Opoką Dyli jest Pan Marek – można powiedzieć MISTRZ CEREMONII, z mistrzowską precyzją dba o samopoczucie swoich Gości i zapewnienie im atrakcji. Dziękuję Panie Marku za naukę na spływie kajakowym – to dzięki Panu płynę na kolejny spływ, bo już się nie boję i wiem, jakie to fantastyczne uczucie i relaks w odcięciu od świata! Żałuję, że nie skorzystałam z lekcji jazdy na koniach, ale co się odwlecze… Następnym razem, bo zamierzam do Was powrócić i nie straszne mi już te 600 km 🙂 Dziękuję też w imieniu Maćka, który czuł się u Was przewybornie ! Pozdrawiam ciepło i do zobaczenia!
Byłam u Was przez tydzień, za krótko. Lato się skończyło, a ja wciąż myślę o tym czego nie zdążyłam zobaczyć i o Waszej gościnności, która sprawia, że człowiekowi jest zwyczajnie dobrze. Maja wspomina Klarę i przejażdżki po lesie, ja zastanawiam się jak, pięknie ten las musi wyglądać teraz, kiedy jesień wyzłociła liście. Pozdrawiam i do zobaczenia, Dominika
Rewelacyjna Dylandia! Wspaniałe miejsce na odpoczynek! Bezpieczne dla dzieci, teren ogrodzony, przyjazne zwierzęta: psy, kozy i koniki 🙂 Niesamowita frajda dla najmłodszych, którzy po raz pierwszy mają styczność z końmi i nauką jazdy konnej. Idealne miejsce na grilla, relaks z książką w ręku nad oczkiem lub na tarasie, na piesze wędrówki, rajdy rowerowe, wspólne biesiadowanie przy ognisku, przejazdy bryczką. Możliwość wypożyczenia rowerów, jeśli ktoś ma ochotę pojechać na rowerowy rajd. Przewspaniali cudowni gospodarze z wielkim sercem i pomocną dłonią w razie jakichkolwiek pytań czy próśb. Dylandia w południowo-wschodniej Polsce to taki mały raj dla dzieci i dorosłych na naprawdę idealny odpoczynek! Do zobaczenia!
Nasza wizyta na Roztoczu była pierwszą wizytą na wschodniej ścianie Polski. I już teraz wiemy, że nie ostatnią! Rzeczywistość przerosła nasze oczekiwania i wszelkie wyobrażenia. Cudne miejsca do zwiedzania, mnóstwo zieleni, życzliwi ludzie. Czego chcieć więcej? Gospodarstwo Agroturystyczne Marka wpisujemy na naszą listę obiektów godnych polecenia. Piękne otoczenie, przestrzeń, komfortowe pokoje, możliwość zjedzenia śniadanka czy obiadu na zewnątrz, przyjazne zwierzęta, życzliwość gospodarzy, uśmiech i poczucie humoru, nieoceniona pomoc przy wybieraniu miejsc do zwiedzania. Miejsce naprawdę godne polecenia! Dyle i tyle! 🙂
Bardzo sympatyczny gospodarz. Bardzo pomocny. Miejsce urokliwe, z dala od cywilizacji. Cisza i spokój. Na terenie jest wiele wydzielonych miejsc do grillowania czy zrobienia ogniska. Wiele rodzin może w zaciszu posiedzieć. Gospodarz stara się przygotowywać różne terenowe atrakcje dla dzieci typu mini park linowy lub tyrolka. Można pojeździć konno, także w terenie. Miejsce godne polecenia.
To trzeba zobaczyć jak tam jest, polecam!
Tak jak ktoś napisał w opinii wcześniej – trzeba tu być żeby zrozumieć jak tu jest WSPANIALE. Potwierdzam, bo sami spędziliśmy z dziećmi kilka wspaniałych dni w Dylach w niezwykłym miejscu, z niezwykłymi gospodarzami, wśród przyjaznych zwierząt i w bardzo spokojnej i pięknej okolicy. Pan Marek na dzień dobry wszystko nam pokazał, oprowadził po całym gospodarstwie, więc wiedzieliśmy co gdzie jest i z czego można skorzystać. Byliśmy tu pierwszy raz a od razu poczuliśmy się jak w rodzinie. Dla dzieci jest sporo atrakcji (od basenu po tyrolki) no i oczywiście mieszkają tu też cudowne i piękne konie, z którymi można poznać się bliżej – spacery konno po lesie są cudowne. Oby znalazło się tu jeszcze kiedyś dla nas miejsce, bo bardzo chcemy wrócić do Dyl 🙂 Dziękujemy za wszystko i oby do zobaczenia znowu 🙂
Brak słów, aby opisać jak tam jest wspaniałe. Krótko mówiąc trzeba tam być, żeby to zrozumieć.
Cudowne miejsce. Polecam dla rodzin z dziećmi i dla miłośników koni.
Super organizacja i piękna posiadłość. Właściciel z pasją i super podejściem do dzieci. Polecam z całego serca!
Polecam agroturystykę na wypoczynek z dziećmi, aktywny wyjazd i dla chcących zaznać świętego spokoju, każdy znajdzie coś dla siebie. Cisza, spokój a z drugiej strony mnóstwo zajęć-slackline, ping pong, jazda na koniu, grill, pole do siatkówki, piłkarzyki, tv, dużo szlaków rowerowych. Standard pokoi jest skromny, co niektórych mogą zrazić pajęczyny gdzieniegdzie. Klimatu dodaje kuchnia z kominkiem. Blisko jest sklep spożywczy. Polecam!
Doskonale miejsce na odpoczynek!
Wspaniałe miejsce na pobyt na Roztoczu. Gospodarz zapewnił mnóstwo atrakcji na podwórku – dla dzieci, i mnóstwo przestrzeni do odpoczynku – dla dorosłych. Lokalizacja pozwala na bezproblemowe zwiedzenie całego regionu bez wysiłku podejmowania dalszych tras. Konie, kozy, psy. Boisko, liny, tyrolka. Staw, las, ścieżki spacerowe. Trudno wyliczać. Bardzo polecam.
Wspaniałe i pełne podejście do profesjonalizmu, fantastyczna atmosfera w fantastycznym towarzystwie polecam na każdą porę i każda pogodę.
Niesamowita atmosfera! Przejeżdżamy tu regularnie co rok. Polecam to miejsce!
Klimat tego miejsca i ludzie. Jest super.
Jest fantastycznie!
Wspaniali ludzie, fantastyczna atmosfera, ciekawe atrakcje, super miejsce dla dzieci.
Carpe Diem!
Alee, alee, alee….
Cudowne wakacje!!!
Głowa mała i siwy dym,
bo w Dylach wszystko układa się w rym.
Kura Krysia , kogut Jarek ,
konie, kozy, psy i Pan Marek.
Tu przyciaga zapach lasu i ogniska
oraz grillowany pstrag na półmiskach.
Cały czas prosto i jeszcze kawałek,
wszędzie traficie – mówi Pan Marek.
Kapliczki, kajaki, rzeki, pomniki,
leśne ścieżki, zwierzęta, zabytki…
Luzik!!! bo czas tu wolniej płynie.
Dyle to miejsce w pięknej krainie.
Och!!! Dyle, wspaniałe Dyle….
I to po prostu było by na tyle…
Dziękujemy za serce i cudowna atmosferę
Wiktoria, Karolina, Irena, Weronika
Do Dylandii zawitałam razem z chłopakiem i siostrą. Nigdy w życiu nie wypuściłam się tak daleko na wschód Polski, więc przed wyjazdem przekonana byłam, że jadę do „Azji”. Jakże bardzo się myliłam! 😉 Cudowne tereny wokół Dyl, przepiękna przyroda. Nie przypuszczałam, że Roztocze jest tak malowniczym miejscem. Mimo wszystko moje jakiekolwiek wątpliwości co do wschodu naszego kraju nie były jednocześnie wątpliwościami co do Dylandii. Widziałam zdjęcia, wiedziałam o wszelkich atrakcjach zapewnianych przez Pana Marka, jednak rzeczywistość przerosła moje wyobrażenia. Drugiego tak relaksującego i spokojnego miejsca ze świecą można by szukać, przy czym nie oznacza to, że dla żadnych atrakcji nie znajdzie się tam pole do popisu! Mnie osobiście urzekło pole do gry w siatkówkę, idealnie sprawdzające się do gry w badmintona. 😀 Niestety nasz wyjazd był na tyle krotki, że nie udało się nam skorzystać z sauny, ale sama jej obecność i wygląd zaskakują bardzo na plus. Mam nadzieję, że następnym razem się nam to uda, bo oczywiście jak najszybciej, przy sprzyjających wiatrach, zawitamy na Dyle po raz kolejny 😉
Bardzo, bardzo, bardzo polecamy i dziękujemy za wspaniała gościnę! M.M.M.
Wspaniali ludzie i wspaniała atmosfera. Jeszcze przez długi czas będę tęsknić i wspominać te kilka dni. Wszyscy jak jedna wielka rodzina. A z pana Marka, to taki chłop, że siwy dym! Mądry, pracowity i przesympatyczny człowiek. Dzięki panu ja i moja przyjaciółka Kasia mamy świetny start na naukę jazdy konnej.
Na pewno będziemy do pana wracać, choćby po to żeby chwilkę posiedzieć. Mam nadzieję, że za jakiś czas obie będziemy śmigać na koniach jak ułanki a nie pokraki! 😀
Pozdrawiam serdecznie!
Witam Was serdecznie. Chciałam Wam podziękować za ten miły wieczór i za atmosferę, za klimat jaki tworzycie w tym przepięknym zakątku. Ciesze się Asiu że poznałam Waszych znajomych, czułam się świetnie. Jestem zachwycona i zauroczona tym miejscem i tym że jeszcze można spotkać w najbardziej nieoczekiwanych momentach ciekawych ludzi. No oczywiście nie ulega wątpliwości że ten zakątek stworzyłeś Ty Marku, jeśli ktoś umie patrzeć to w tym wszystkim zobaczy twój charakter, twoją wrażliwą duszę, twoje oczekiwania i pragnienia. Jesteś jak zdobywca, począwszy od przedmiotów, które zgromadziłeś, skończywszy na Twoich malunkach i wystroju. Z pewnością będę polecać to miejsce a jest mnóstwo ludzi, którzy szukają takiego zacisza. Jestem już w Karpaczu. Pozdrawiam Was serdecznie i Waszych znajomych z którymi miałam przyjemność spędzić ten wieczór no i oczywiście rodziców Asi. Było super!!! Polecam gorąco to miejsce. Wszystkiego dobrego!!!
„Wieczór Panieński w agroturystyce? Żartujesz?? Co Ty wymyśliłaś?”- pytali znajomi 🙂 a okazało się, że lepszego miejsca znaleźć nie mogłam. Przejażdżka po lesie, ognisko, pyszne jedzenie, sauna, komfortowe pokoje i wspaniała atmosfera Dylandii sprawiła, że tytuł Świadkowa Roku przylgnie do mnie na długo 🙂 Raz jeszcze dziękuję i wszystkim POLECAM URLOP U PANA MARKA 🙂
Przyjechałam tu przypadkiem ale wrócę świadomie z ludźmi i do ludzi z pasją, wspaniałe ciche, piękne miejsce. Polecam 🙂
Mało jest takich miejsc na świecie.
Mało jest takich ludzi na świecie.
„Mela ty baranie” i „siwy dym” – do dziś brzmi w uszach choć minęły już dwa tygodnie.
Do zobaczenia w przyszłym roku!
Krótko:
Miejsce: Rewelacja!
Atrmosfera: Super!
Atrakccji: Moc!
Odpoczynek: 100%
Wniosek: Polecamy z czystym sumieniem każdemu!
Odwiedziliśmy Gospodarstwo Agroturystyczne Pana Marka zimą. Śnieg, mróz i wiatr nie były nam straszne. Atmosfera stworzona przez gospodarza sprawiła, że to był to jeden z najbardziej udanych wypadów za miasto jaki kiedykolwiek został zrealizowany w naszym życiu. Atrakcji moc: kulig, jazda na workach wśród pochodni, podpłomyki, smalec, kiełbaska z grilla i mnóstwo ciekawych opowieści sprawiły, że czuliśmy się jak w najlepszym ośrodku w polskich górach a to wszystko tuż niedaleko od Lublina. Z całą odpowiedzialnością i zaufaniem polecam wszystkim Gospodarstwo Pana Marka gdyż zasługuje na najwyższe rekomendacje. Wielkie serce, otwartość w stosunku do gości, uśmiech, pomoc i ciężka praca włożona w to miejsce zasługuje na WIELKIE SŁOWA UZNANIA dla właścicieli. Serdecznie pozdrawiamy Pana Marka wraz z żoną Joanną i życzymy wielu gości. My zapewniamy, że wrócimy! Za wszystko DZIĘKUJEMY!!!
Pierwszy raz odwiedziliśmy Roztocze i jesteśmy bardzo zadowoleni z tej decyzji. Spędzaliśmy miło czas z dwójką dzieci. Gospodarstwo agroturystyczne Marka i Asi jest wspaniałe, jak zresztą i oni sami. Na posesji jest bardzo dużo miejsca, zieleni, basenik, oczko wodne przy którym można poleżakować, huśtawki, boisko do gry np. w siatkę, czuć przestrzeń, rozluźnienie i rozprężenie. Teren jest bezpieczny i ogrodzony. Można zobaczyć dużo „staroci” fajnie wkomponowanych w otoczenie i zabudowę. Atrakcją są koniki, szczególnie dzieci miło wspominają przejażdżkę konno i bryczką po lesie. Są fajne trzy pieski, bardzo przyjazne dzieciom, a szczególnie Tobik. Wieczorkami można pogrillować na fajnym grillu, a gdy pada, to na grillu pod dużym zadaszeniem także deszcz niestraszny. Dyle i okolice są piękne, jeśli ktoś ma dosyć leżenia na piasku, bo tak jest „trendi” to dobrze trafił, można zwiedzać pieszo, rowerem, samochodem. Polecam zbieranie i jedzenie grzybów, kaszankę pieczoną z miejscowej wytwórni oraz pstrągi z grilla z pobliskiej hodowli, a także zaliczenie spływu kajakowego (moc wrażeń).
Polecamy wszystkim !!!
Pozdrawiamy właścicieli Marka i Asię, którzy połączyli pasję ze sposobem na życie.
Spędziliśmy u pana Marka ostatniego Sylwestra i z pełną odpowiedzialnością mogę polecić zarówno miejsce jak i osobę gospodarza.
Najpierw oczywiste oczywistości – czyste pokoje z własną łazienką i wygodnymi łóżkami, miejsce do zaparkowania samochodu i sklep niedaleko ( my akurat nie korzystaliśmy, ale jest 😉
Oprócz uzgodnionych atrakcji jak kulig, worki z sianem do zjeżdżania z górki – bawiliśmy się jak dzieci choć wszyscy już od jakiegoś czasu nie mamy naście lat (: – jedzenie do syta czy jazda konna dla tych, którzy potrafią „w pakiecie” dostaje się świetną atmosferę i opiekę pana Marka. Gospodarz jest przemiłym człowiekiem z dużą wiedzą na temat regionu, którą chętnie dzieli się z przyjezdnymi, opowiadając m.in. o ciekawych i wartych odwiedzenia miejscach w okolicy.
Jak już napisałem, polecam i cytując gospodarza „Siwy dym !” 🙂
Zajrzałem na stronę za namową kolegi z pracy. Jestem dość sceptyczny co do miejsc nie raz się przejechałem podziwiając piękne strony internetowe a zderzenie z rzeczywistością bywało okrutne…. Pomyślałem razem z żoną, że zaryzykujemy najwyżej w razie czego pojedziemy do hotelu. Strona wyglądała zachęcająco. Zadzwoniłem, zarezerwowałem pokój i wyjechaliśmy razem w kierunku Dyl/ Dyli/Dylów może po prostu Dylandi jak to mówi Pan Marek. Jako zapracowany handlowiec nie mam zbyt wiele czasu na wystawianie komentarzy ale to co zobaczyłem nie pozostawiło mi wyboru i nie mogłem tego nie zrobić. A więc strona wyglądała zachęcająco tak jak już wspomniałem ale rzeczywistość przerosła moje oczekiwania. Miejsce bardzo ciekawe, już od wjazdu na podwórze moją uwagę przyciągnęły kolorowe karmniki, dwa oddzielne budynki jeden dla gospodarzy drugi dla gości, wygodne pokoje z łazienkami niby standard ale jak wiadomo różnie to bywa. Malownicza sala kominkowa zachwyciła moją żonę, miejsce urokliwe a gospodarz jakich mało. Pan Marek (jak to określiliśmy z żoną, Człowiek Pasja) z całą pewnością jest na swoim miejscu. Nie często spotyka się takich ludzi bynajmniej my nie spotkaliśmy. Marek razem z żoną Joanną stworzyli miejsce z którego żal wyjeżdżać i do którego z całą pewnością chce się wracać. Byliśmy kilka dni a wyjeżdżając czuliśmy się jakbyśmy zostawili dobrych znajomych, których znamy kilkanaście lat, dowiedzieliśmy się wiele ciekawych informacji dot. regionu i odpoczęliśmy. Jeśli ktoś jest przyzwyczajony do jednego miejsca i nocuje w okolicach Roztocza i nie dotarł jeszcze do Gospodarstwa Marka w Dylach to z czystym sumieniem polecamy. My z całą pewnością zamieniamy dawny hotel na Dylandie taki Roztoczański Paradise!!! Czekamy na urlopy i zawitamy w wakacje!
Raj na Ziemi! Jeśli masz dużą rodzinę tak jak my, jeśli marzysz o „świętym spokoju”, masz plan przeczytać ulubioną książkę lub doczytać dawno kupioną gazetę to musisz przyjechać właśnie tu!!! Dzieci mamy 3 a urlop spędziliśmy tak jakby ich nie było 🙂 Kochamy je najmocniej na świecie ale z punktu widzenia rodzica trójki wymagających pociech, zrozumiecie co mam na myśli. Moc atrakcji dla najmłodszych, konie, basen, kozy i przekochane psy, piłkarzyki i tenis stołowy, ogromna przestrzeń, na której dzieci z całą pewnością się wybiegają i nie będą się nudzić. Zero marudzenia, zero pytania o Internet, zero gier i patrzenia na ślepo w ekran komputera. Pan Marek i Pani Joanna wspaniali ludzie, z wielkim sercem i pasją! Po raz pierwszy spotkaliśmy się z tak miłym, życzliwym i rodzinnym przyjęciem! Doradzili, poopowiadali, mapy do ręki dali, pokierowali tak aby nie błądzić i zobaczyć to co naprawdę warto. Żal było wyjeżdżać! Najlepszym wyznacznikiem tego miejsca są nasze dzieci, które tuż po zamknięciu drzwi samochodu zapytały „kiedy tutaj wrócimy?” Polecamy serdecznie! Do zobaczenia!
Miejsce jedyne w swoim rodzaju.Otoczone zachwycającymi lasami i łąkami. Oaza ciszy i spokoju.Można wypocząć ciałem i duszą!Tu inaczej się myśli, czas inaczej biegnie. Dzieci z pewnoscią nie zaznają tu nudy, a kochane zwierzaki staną się ich wiernymi towarzyszami.Miłośnicy jazdy konnej mogą rozkoszować się roztoczańskm krajobrazem z końskiego grzbietu.Gospodarze przemili, gościnni, służą pomocą.Czy można chcieć więcej?!
Super miejsce do wypoczynku z cała rodziną bardzo dużo atrakcji dla dzieci, wspaniały gospodarz pomocny w każdej sprawie.
Cudowne miejsce tworzone przez wspaniałych Ludzi -Marka i Asię. Wspaniały relaks i odpoczynek na łonie natury.
Polecam. Wszystko super. Trzeba poczuć ten klimat. Gospodarze bardzo mili. Na terenie jest basen miejsce na ognisko/grilla, tyrolka i bardzo dużo lasu który należy do właściciela. Są też dwa konie na których można pojeździć, kury które można karmić, psy które chętnie idą na spacer po lesie i kozy z którymi również można iść na spacer chodź nie jest to łatwe – są uparte 😅. Sama lokalizacja jest ok, bardzo blisko do najważniejszych miejsc do odwiedzenia na Roztoczu. Można wybrać się na grzyby, borówki i jeżyny Pokoje czyste razem z łazienkami. Wspólna kuchnia i świetlica. Na terenie wifi. Brak TV w pokoju jak dla mnie super. Miejsce na dobry reset, z dala od zgiełku. Green Velo raj dla rowerzystów. Gospodarz chętnie opowiada i pokazuje miejsca, które warto zobaczyć w okolicy. Podsumowując zacytuję pana Marka ,, nie ma lipy,,👍😁